„Ojcze rzek, kto bieg twój zmierzy?” pytamy śpiewając popularną szantę rodem z Ameryki. Co o niej faktycznie wiemy? Warto poznać korzenie piosenki, dowiedzieć się jaki ma zasięg występowania i odkryć jej znaczenie w innych kręgach kulturowych.
Prawie do końca XIX wieku tylko nieliczni, najczęściej poszukiwacze skarbów lub handlarze skór bobrów zapuszczali się aż nad brzegi Missouri, która płynie daleko od wybrzeży Atlantyku. Często byli to samotnicy którzy zaprzyjaźniali się z tubylczą ludnością, Indianami. Prawdopodobnie takie jest właśnie podłoże tej piosenki, pierwszy raz pisemnie wzmiankowanej w 1876 roku.
Handlarze futer na Missouri, George Caleb Bigham 1845
Między angielskim tekstem a polską wersją – której autorem przypuszczalnie jest Andrzej Mendrygał – jest kilka różnic. W tym jedna bardzo istotna. W wersji anglojęzycznej „Shenandoah” jest indiańskim wodzem. Najpowszechniej śpiewane jest w krótkiej, 4. zwrotkowej wersji, której motywem przewodnim jest tęsknota. W polskiej wersji Shenandoah to córka wodza. Należy ten fakt raczej przypisać mało wiernemu tłumaczeniu oryginału aniżeli doszukiwaniu się faktycznego istnienia takiej postaci.
Śledząc w Internecie hasło „Shenandoah” dowiemy się, że w Appalachach, w stanie Virginia, jest dolina o tej nazwie przez którą przepływa również Shenandoah. Co łączy Shenandoah – nazwę doliny, rzeki jak i całego kulturowego regionu Appalachów z jedną z większych rzek Ameryki Północnej, która jednak płynie kilka tys. kilometrów dalej na zachód?
Grupy językowe Indian Stanów Zjednoczonych
link do większej mapy
Najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie pochodzenia tej nazwy geograficznej podaje, że rzeka i dolina została tak nazwana przez I prezydenta Stanów Zjednoczonych Jerzego Waszyngtona imieniem jednego z irokezkich wodzów Indiańskich – Oskanondonha lub inaczej zapisując: Skenando, Skenandoa, Skonondon czy wreszcie Shenandoah, który miał się zasłużyć w wojnie Anglików przeciwko Francuzom, a także wesprzeć Waszyngtona zapasem kukurydzy jednej z ostrych zim w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Jego imię, w zależności od transkrypcji, znaczy: „Rzeka Wielkich Gór”, „Rzeka pośród świerków”, „Srebrna Rzeka” lub – już bardziej odstające od pozostałych – „Wielka Łąka”.
Wiemy zatem, że imię „Shenandoah” ma pochodzenie irokezkie lecz Irokezi to grupa etnicza Indian zamieszkująca niegdyś brzegi Wielkich Jezior. Wigwamy Indian nad brzegami Missouri, nie należały do nich, lecz do innej grupy etnicznej indian, mówiących raczej językiem z grupy języków siuoańskich albo algokańskich. Czy były to chociaż języki zbliżone, uprawdopodobniające wystąpienie imienia „Shenandoah” gdzieś nad Missouri?
Mih-Tutta-Hangjusch, wioska Mandanów, Karl Bodmer, 1840-1843
Wobec małego prawdopodobieństwa powyższego być może za prawdziwą trzeba uznać wersję, iż „Shenandoah” z naszej szanty jest krainą w Virginii, którą czule wspominają pochodzący stamtąd kolonizatorzy Dzikiego Zachodu. Dolina Shenandoah miało by wówczas niespełna 100 lat na wychowanie pokolenia które mogłoby poczuć tęskontę do niej (okres od nazwania regionu Appalachów (ok. 1789-1797 – prezydencja Waszyngtona) do pierwszej pisemnej wzmianki (wspomniany na początku 1876 rok)).
„Shenandoah” jest folkorystyczną piosenką o nie w pełni jasnym pochodzeniu. Jest utowrem który m.in. harcerze śpiewają przy ogniskach, ale potrafi też być hymnem uniwersytetu w USA czy pieśnią absolutoryjną w akademiach wojskowych. O jej dużej popularności może świadczyć liczba wykonań na youtube. Poniżej załączam linki do kilku – jest to subiektywny wybór ciekawszych zdaniem autora wykonań. Zachęcam do samodzielnego poszukiwania. Sama tylko pewna playlista z różnymi wersjami „Shenandoah” liczy sobie 119 utworów.
kompilacja na gitarze elektrycznej w wykonaniu amerykańskiego gitarzysty jazzowego Billa Frissela
solistka Sissel przy akompaniamencie skrzypiec i fletu
w serialu „House of Cards” z Kevinem Spacey
chór młodzieżowy z Catonsville
chór męski z Toronto (a capella)
chór uniwersytetu w Richmond (a capella)